Egzorcisamus te, omnis immundus spirytus, omnis satanica potestas, omnis incursio infernalis adversari, omnis legio, omnis congregario, et secta diabolica ;^;
xD Ległam i nie wstaję. Aczkolwiek dobrze że to nie były 6. Oh no trza pranie pozdejmować i suszarki pownosić. Kij z tym, że ja, istotka metr sześćdziesiąt w kapeluszu mam to zrobić. Zabiję się na tych schodach.
Dwa lata temu, jakoś takl byłam wtedy świeżo po chorobie, banda dzieciaków, które moja sis zaprosiła na urodziny obezwładniła mnie, rzuciła na ziemię i wytarzała głowę w mrowisku. Oczywiście włosy miałam później brudne i pełne mrówek. Odmywałam je kilka dni z zielonych śladów po trawie.
Ale znalazłam ślicznego rudzielca *.* http://digital-art-gallery.com/oid/109/r169_457x257_18912_Katarina_the_Sinister_Blade_2d_fan_art_assassin_girl_woman_fantasy_red_hair_picture_image_digital_art.jpg (http://digital-art-gallery.com/oid/109/r169_457x257_18912_Katarina_the_Sinister_Blade_2d_fan_art_assassin_girl_woman_fantasy_red_hair_picture_image_digital_art.jpg) Aż mi się szkoda zrobiło, że jednak wybrałam czarnowłosą.
Cichoj, nie wiesz ile razy już się decydowałam, na jeden i na drugi. Ale cusz, muszę się nauczyć decyzji... xD A rudy jest niepraktyczny. Zbyt jasny. xD Ległam i nie wstaję. Może mu się akurat taka czarna podoba.
Quinn, możesz być widzialny i materialny, ale bez wysiłku to tylko przy rzece i moście. Np. w lesie też możesz być materialny, ale to będzie wymagało większego wysiłku. A np. w borze Inversheil jak kogoś walniesz, czy coś, to stracisz na jakiś czas przytomność. Wiesz, im dalej od twojego miejsca śmierci, tym jesteś słabszy. Kum kum? ;-;
Ło jakie historie. Swoją drogą cieszę się, że jednak zdecydowałam się na oglądanie NzTŚ bo z moją zdolnością zapamiętywanie, ogarnięcie tego forum bez tej wiedzy byłoby niemożliwe... xD
Ekhem, co do wywalania się o kłody. Widać nie każdy ma zdolności fizyczne godne akrobaty i potrafi wywalić się na prostej drodze (jak ja)... xD Ei, posyłam do was Lyssie. Oczywiście jako kundla.
Mam też soczek. Pomarańczowy. I swoją przedpotopową komórkę. Ale jej i tak nikt nie zechce, bo rzucenie nią to skazanie bidnej potłuczonej ziemi na kolejny krater.
Nje Samsung ale taki duzy z klapkom. Ostatnio mój nauczyciel techniki stwierdził, że ja w szkole jestem naćpana jakaś. Fakt faktem latam jakiś tydzień w miesiącu na lekach przeciwbólowych ale to jeszcze nic nie znaczy.
Otóż, Alyss, jeśli chodzi o główną akcję, to wymyśliłem, że kiedy po akcji Quinna zdobędziemy jego hak i kość, to Quinn będzie chciał się od nas odłączyć - oczywiście jeśli ty będziesz chciała zostać w tej kompani xD - ale Rash zdobędzie hak Quinna (ukradnie, albo duch sam mu wcześniej da) i zaszantażuje go, żeby został z nimi i pomógł zgromadzić odpowiednie części i zbudować portal, którym przeniesiemy się do przyszłości - czyli naszej teraźniejszości. Co ty na to? xD
Jestem za! Znaczy się, tak jestem za, ale jeśli moja ręka każe się złamana to zakują mi ja w gips. I moje odpowiedzi najpewniej będą lakoniczne. Teraz tez mogą. Boli mnie przy pisaniu.
I Lyss raczej nie wystąpi z kompanii tylko sprawdzi na ile są zdolni z nią wytrzymać xD